MOSQUITO-BAND

MOSQUITO-BAND

Zapraszamy do śmiania się i chrumkania z naszych osobistych przemyśleń ta temat spajdermena i osobistej inteligencji.

9 września 2010

Coś tam.

Stoję z Herbertem przy automatach, gdy idą jego kumple. Patrzą się na nas i mówią:
Łukasz: O.
Koleś: O.
Łukasz: O.
Koleś: O.
Łukasz: O, pomyłka.
I zaciesza.
Inteligencja licealiśtów.

Yoda: No i widzisz? Patrzy się...
H: No...
Yoda: Czemu mnie z nim zdradzasz?
H: No wiesz...
Yoda: Zawsze wiedziałam, że kręcą cię blondyni... -.- Patrz idzie...
Wiśnia patrzy się na Herberta, a potem na mnie.
Yoda: Wiśnia, czemu go podrywasz?
Wiśnia: Ja go nie podrywam... H, nie powiedziałeś jej?!
H: No bo wiesz...
Yoda: Czego mi nie powiedziałeś?
Wiśnia: No bo my ze sobą jesteśmy, taki romans.
Yoda rozmyśla nad tym co powiedział Wiśnia.
Wiśnia: To ja idę na lekcję, do zobaczenia później H.
Puszcza typowo pedalskie oko.
Przez chwilę piorunujemy się wzrokiem.
Herbert dostał w brzuch.
Yoda: Zawsze wiedziałam, że wolisz chłopców... Blondynów.

Przepraszam, że tak z dupy napisane.

Mosquito Band.

Brak komentarzy: