MOSQUITO-BAND

MOSQUITO-BAND

Zapraszamy do śmiania się i chrumkania z naszych osobistych przemyśleń ta temat spajdermena i osobistej inteligencji.

22 października 2010

Joke.

Oczywiście jak zwykle się pokłóciłyśmy z Agasiem, ale już jest gut, bo ona jest głupia. Nienawidzę, jej kochać.
-.-

Anyway, 

Gadu z Agasiem, godzina 20.26:

K.: WPŁYŃ NA JULSONA, ŻEBY H JUTRO NIE WBIJAŁ.
A.: Ej, ale H jest fajny. :]
K.: CO? o.O
A.:NO.
K.:




A.:Żartowałam.xd



Teraz się śmiać. 


Odsyłam na: Ags Portfolio

Kariś.
Mosquito-Band.


14 października 2010

frajers.

A: Ten z liceum, jak on ma na imię? Jakieś takie stare imię, nie Waldek...
J: ZBYSZEK!
A: Julka nie śmiej się jak gremlin.
J: HEHEHEHEHEHEHE.!
A: Zamknij się Yoda.

* * *

A: Julson, to co robimy z okazji pomalowania pół ściany?
J: Zajaramy sheeshę!
A&J: HEHEHEEEHHEHEHE.  

* * *

J: Gdy dotykam Cię tam...
A: Gdzie tam?! oO


Mosquito Band.

12 października 2010

Śinka.

Starocie naprawdę, ponieważ mają około 2-3 lat.

Malinosia: Amela, wiesz co znaczy po niemiecku "spiele"(czyt.szpile)?
Melson: Szpile to ci w dupę wbiję!

* * *

Julson: On powiedział ciasto?
Malinosia: Karmel?
Julson: CZEKOLAAAADA!

Chwila przerwy.

Malinosia: Zabdos?
Julson: Moltres!

Potem zaczęłyśmy uciekać, gdy się na nas spojrzała.
Nie byle jak uciekałyśmy:
W stronę łąk obładowane torbą ziemniaków i plecakami wypchanymi papierami.

* * *

Lekcja religii. Pani oddaje kartkówki.
Kartkówka Alusia: "Wierzę w jeden kościół powszechny i apostolski sakrament..."

* * *

Wdż.

Kinga: Będziesz miała dziecko w wieku 12 lat to jak je utrzymasz?
Kariś: Normalnie... Na rękach.

* * *

Linijek: Kup...ku*wa mać!
...no tak, zapomniałem, że Paula ma telefon przez który można gadać tylko 2 sec.
(znowu dzwoni.)
Linijka: Kup majonez i...
...i no ku*wa mać!
Co ja się będę męczył, esa jej napisze. :)
* * *

Julson: Czuję się jak w pieluszce.
Kariś: A ja jakbym była PAMPERSMAN!

* * *

"ZWIERZĘ TO NIE RZECZ!"

Julson: Tak? A myślałam, że to parówka.

* * *

Kariś: Rozwalają szkołę!
Julson: Eksmisja!
Kariś: Chyba SEKSmisja!

* * *

Pan: Jeśli zobaczycie bezdomnego psa to powiadomcie dyrektora szkoły lub wychowawcę.
Kinga: No tak, bo mój wychowawca nie ma co robić, tylko ganiać za dzikimi psami.

* * *

 Kariś: Ej!
Julson: Co?!
Kariś: Uderzyłaś mojego pączka!
Julson: Oj sorry.

* * *

Julson: Dzień dobry, co będziemy dzisiaj robić?
Pani: Dowiecie się na przerwie.
* * *

K: Ej, co ty jeszcze śpisz?
J: No.
K : Wstawaj, miałyśmy iść na Gro!
J: Daj mi spać. Ee, o kurde.
K: Co znowu?
J: Mam wielką szynę!
K: Co?
J: No mam wielką szynę na łóżku!
K: Omg, Julka idź spać!

* * *
K: O fu! To już szczyt!
J: Co to jest? 
K: Jakaś zaschnięta mela!

Reszta się dopisze, kiedy indziej.


Mosquito Band.

5 października 2010

O C B ?

J: Agaś wskakuj na latający dywan! Różowe słonie nas atakują!

J: Co tam miało byc?
A: Czekaj myśle.

A: Julson, chcesz chipsa?
J: A dobre?
A: No...
Po chwili.
J: Smakują jak kocie chrupki!

Odpał agasia.

A: Umiem robic zupe... Z torebki.

* * * 

A: Mamo! Julka zrobi mi metalowy omlet z ołowiu!

* * *

A: Julka mnie odprowadza na odrzutowych trampkach.

* * *

M: A herbatka?
A: Haba ha!

* * *

A: Kiedy ja tak niby powiedziałam.
J: Zaraz ci dam.

* * *

W: Co wynika z tego obrazka?
M: Że jest ciepło i że jest trolejbus.

Mosquito Band.