Starocie naprawdę, ponieważ mają około 2-3 lat.
Malinosia: Amela, wiesz co znaczy po niemiecku "spiele"(czyt.szpile)?
Melson: Szpile to ci w dupę wbiję!
* * *
Julson: On powiedział ciasto?
Malinosia: Karmel?
Julson: CZEKOLAAAADA!
Chwila przerwy.
Malinosia: Zabdos?
Julson: Moltres!
Potem zaczęłyśmy uciekać, gdy się na nas spojrzała.
Nie byle jak uciekałyśmy:
W stronę łąk obładowane torbą ziemniaków i plecakami wypchanymi papierami.
* * *
Lekcja religii. Pani oddaje kartkówki.
Kartkówka Alusia: "Wierzę w jeden kościół powszechny i apostolski sakrament..."
* * *
Wdż.
Kinga: Będziesz miała dziecko w wieku 12 lat to jak je utrzymasz?
Kariś: Normalnie... Na rękach.
* * *
Linijek: Kup...ku*wa mać!
...no tak, zapomniałem, że Paula ma telefon przez który można gadać tylko 2 sec.
(znowu dzwoni.)
Linijka: Kup majonez i...
...i no ku*wa mać!
Co ja się będę męczył, esa jej napisze. :)
* * *
Julson: Czuję się jak w pieluszce.
Kariś: A ja jakbym była PAMPERSMAN!
* * *
"ZWIERZĘ TO NIE RZECZ!"
Julson: Tak? A myślałam, że to parówka.
* * *
Kariś: Rozwalają szkołę!
Julson: Eksmisja!
Kariś: Chyba SEKSmisja!
* * *
Pan: Jeśli zobaczycie bezdomnego psa to powiadomcie dyrektora szkoły lub wychowawcę.
Kinga: No tak, bo mój wychowawca nie ma co robić, tylko ganiać za dzikimi psami.
* * *
Kariś: Ej!
Julson: Co?!
Kariś: Uderzyłaś mojego pączka!
Julson: Oj sorry.
* * *
Julson: Dzień dobry, co będziemy dzisiaj robić?
Pani: Dowiecie się na przerwie.
* * *
K: Ej, co ty jeszcze śpisz?
J: No.
K : Wstawaj, miałyśmy iść na Gro!
J: Daj mi spać. Ee, o kurde.
K: Co znowu?
J: Mam wielką szynę!
K: Co?
J: No mam wielką szynę na łóżku!
K: Omg, Julka idź spać!
* * *
K: O fu! To już szczyt!
J: Co to jest?
K: Jakaś zaschnięta mela!
Reszta się dopisze, kiedy indziej.
Mosquito Band.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz